Młyn w Lgocie – Wyźrale

Opublikowano 25 października 2020 roku; aktualizacja 8 października 2023 roku

W Lgocie od zamierzchłych czasów nad potokiem Brodówka znajdował się młyn wodny do mielenia zboża. W 1946 r. po wyodrębnieniu z Lgoty samodzielnej wsi Wyźrał, istniejący wówczas młyn znalazł się w obrębie tej miejscowości – w miejscu gdzie stykają się obecne granice Wyźrału, Lgoty i Tłuczani.


Miejsce po dawnym Stawie Młyńskim w Wyźrale w 2020 r.

Młyn drewniany z częścią mieszkalną stał za groblą stawu, zasilanego wodami Brodówki. Na zewnątrz młyna znajdowało się jego serce – wykonane z solidnego drewna koło napędowe nadsiębierne – z korytkami na obwodzie, osadzone na końcu wału wyprowadzonego z bocznej ściany budynku. Wewnątrz młyna były dwa okrągłe kamienie: dolny – gładki i nieruchomy, oraz górny – ruchomy, posiadający skośne żłobienia ułatwiające przemiał i zgarnianie mąki ku zewnętrznym krawędziom kamieni. Podczas mielenia zboża otwierano śluzę spustową na grobli stawu ze spiętrzoną wodą, co powodowało, że spływający drewnianym korytem strumień wody z dużą energią spadał wypełniając korytka koła młyńskiego i powodując jego obrót. Koło poprzez system przekładni wprawiało w ruch kamień do mielenia zboża i inne urządzenia młyńskie. Obracający się kamień szybko się zużywał i wymagał częstego ostrzenia poprzez nacinanie bruzd na części ścierającej. Spadająca z koła młyńskiego woda odprowadzana była rowem ziemnym bezpośrednio do potoku Brodówka.

W czasach staropolskich we wsiach szlacheckich, a taką była Lgota, młyny należały do dziedzica wsi – właściciela dóbr ziemskich. Z czasem zaczęli oni zbywać młyny na rzecz chłopów-młynarzy. Od XVI wieku w zależności od tytułu prawnego do młyna, na wsi funkcjonowały młyny dziedziczne (przechodzące na spadkobierców), najczęściej w tym wypadku zakupne (nabyte od właściciela wsi na określonych warunkach i za odpowiednią kwotę), lub doroczne, znajdujące się całkowicie w rękach dworu i wydzierżawiane za opłatą chłopom-młynarzom na okres jednego roku.

Pierwsza wzmianka o młynie w Lgocie pochodzi z 1509 r. Znajduje się w księgach oficjalatu krakowskiego (Acta officialatus Cracoviensis), przechowywanych w Archiwum Metropolitarnym w Krakowie i mówi o plebanie w Witanowicach, Stanisławie, który wydzierżawił od Piotra Lgockiego folwark z rolami, zagrodami, stawami i młynem w Lgocie.

O młynie w części Lgoty należącej do Lgockich wspominają rejestry poborowe z lat 1564-1609, informujące o wysokości pobranego nadzwyczajnego podatku na cele wojskowe. Wynika z nich, że młyn posiadał jedno koło młyńskie i początkowo był określany jako doroczny, z którego pobór wynosił 12 groszy w skali roku. Od 1578 r. rejestry poborowe mówią już o młynie zakupnym, a pobór roczny od niego wzrósł do 24 groszy.

Na austriackiej mapie topograficznej Galicji i Lodomerii wykonanej w latach 1779‒1783, zwanej zwyczajowo mapą Miega, józefińską lub pierwszą wojskową mapą Galicji, w Lgocie przy stawach nad Brodówką oznaczono już dwa młyny. W opisie mapy o panujących w terenie warunkach podano informację, że w Lgocie jest 6 stawów, z których 2 posiadają młyny zbożowe. Mapa przechowywana jest w Austriackim Archiwum Państwowym w Wiedniu. Od 2008 r. trwają prace nad 15-tomowym wydawnictwem książkowym „Galicja na józefińskiej mapie topograficznej 1779‒1783”. Fragment obejmujący zachodnią część Małopolski został zamieszczony w tomie pierwszym wydawnictwa, wydanym w Krakowie w 2012 r., i wykorzystany w niniejszym artykule.


Fragment mapy Galicji i Lodomerii z lat 1779-1783 w skali 1:28 800 (źródło: Galicja na józefińskiej mapie topograficznej 1779‒1783, red. W. Bukowski, B. Dybaś, Z. Noga, Kraków 2012), z oznaczonymi przez autora artykułu dwoma młynami, Stawem Młyńskim i głównym dworem w Lgocie


Fragment wojskowej mapy Galicji i Lodomerii z lat 1779-1783 w skali 1:25 000 (źródło: https://mapire.eu/en/), z oznaczonymi przez autora artykułu dwoma młynami, Stawem Młyńskim i głównym dworem w Lgocie

Spośród dwóch stawów, ten położony bliżej dworu długo nie przetrwał, bo w pierwszym katastrze gruntowym Galicji, tzw. Metryce Józefińskiej z lat 1786-1788 przechowywanej w Centralnym Państwowym Muzeum Historycznym Ukrainy we Lwowie, odnotowano już tylko staw dworski o nazwie „Młyński” i wielkości 1 morgi i 1588 sążni, a przy nim chałupę z młynem Marcina Kłaputa pod numerem adresowym Lgota 45, czyli ten, który przetrwał do XX wieku.

Marcin Kłaput kupił ten młyn w 1786 r. (wówczas „Rokitówką” zwany) od dziedziczki dolnej części Lgoty Joanny z Szoberów Jezierskiej i został przez nią uwolniony od poddaństwa w zamian za płacenie czynszu i inne powinności. Zachował się stosowny dokument spisany na tę okoliczność, przechowywany w Archiwum Narodowym w Krakowie w aktach oznaczonych sygnaturą 29/279/0/6.1/1888 [Cyrkuł Wadowice Dominium Lgota (Lgota) – Lgocki Ludwik, Lgocka Felicja].

Rzeczony młynarz posiadał przy młynie 5 mórg i 991 sążni pole ornego oraz 902 sążnie łąk. W drugim (prowizorycznym) katastrze gruntowym, tzw. Metryce Franciszkańskiej z roku 1820 przechowywanej we Lwowie, ujawniono pod numerem adresowym 45 młynarza Jana Kłaputa [syna Marcina] i wymienione wyżej grunty i staw. W prowadzonym od 1762 r. rejestrze mesznego (opłaty pieniężnej na msze św. odprawiane za parafię – za należną dziesięcinę) kościoła parafialnego w Witanowicach, Marcin Kłaput wymieniany jest w grupie zagrodników. W 1788 r. pleban zanotował w rejestrze, że odebrał od niego za dziesięcinę dwie tynfy górskie i 6 groszy.

W tym miejscu warto zauważyć, że w Metryce Józefińskiej 1786-1788, potok Brodówka jest opisywany jako rzeka zwana „Lipową”, a w katastrze gruntowym z 1845 r. odnotowany jako „Brodowka Bach”. W następnych latach, na mapach i w różnych rejestrach, występuje pod nazwami „Brodowka”, „Brodówka”, „Brodawka” lub „Młynówka”, które wreszcie zestandaryzowano na „Brodawkę”, co nie wydaje się decyzją właściwą. W niniejszym artykule używana jest nazwa „Brodówka” pochodząca od słowa „bród”, które oznacza płytki odcinek koryta rzecznego, umożliwiający przy niskich i średnich stanach wody przekroczenie potoku – piesze lub kołowe – bez użycia kładki lub mostu. Taka w rzeczywistości jest Brodówka. Źródła historyczne i przekaz ludowy nie mówią, że nad potokiem mieszkał jakiś Broda lub człowiek z brodawkami na ciele, od nazwiska lub przezwiska którego miałaby pochodzić nazwa Brodówki.

Staw Młyński i zlokalizowane za groblą stawu budynki: chałupa z młynem, stodoła i piwnica zostały oznaczone numerami ewidencyjnymi parcel na szczegółowej mapie katastralnej Lgoty z 1845 r.: 13 – staw, 2 – stodoła, 3 – dom z młynem, 4 – piwnica.


Fragment mapy katastralnej Lgoty z Wyźrałem z 1845 r. w skali w skali 1:2880 (źródło: Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Wadowicach), z oznaczonymi przez autora artykułu młynem i Stawem Młyńskim

W Austriackim Archiwum Państwowym w Wiedniu, oprócz pierwszej wojskowej mapy Galicji i Lodomerii z lat 1779-1783, przechowywana jest jeszcze druga i trzecia mapa wojskowa, tj. mapa Galicji i Bukowiny z lat 1861-1864 i mapa Austro-Węgier z lat 1869-1887. Wersje cyfrowe map, bez towarzyszących im opisów, prezentowane są w portalu Mapire (Historical Maps of the Habsburg Empire).

Na mapie Galicji i Bukowiny z lat 1861-1864, ale także kolejnych austro-węgierskich mapach, w tym np. Spezialkarte der österreichisch-ungarischen Monarchie z 1906 r., zwanej potocznie „Specialkarte”, przedstawiającej obraz terenu z lat 1902-1903, również oznaczono młyn i Staw Młyński w Lgocie.


Fragment mapy Galicji i Bukowiny z lat 1861-1864 w skali 1:25 000 (źródło: https://mapire.eu/en/), z oznaczonymi przez autora artykułu młynem, Stawem Młyńskim i głównym dworem w Lgocie


Fragment austro-węgierskiej „Specialkarte” z 1906 r. (źródło: MAPSTER), z oznaczonymi przez autora artykułu młynem, dworem i karczmami w Lgocie

W spisie młynów działających w Galicji w 1884 r., zamieszczonym w Roczniku Statystyki Przemysłu i Handlu Krajowego (Rocznik I, zeszyt 1 – Młynarstwo), wydanym we Lwowie w 1886 r., wykazano w Lgocie młyn wodny zwyczajny i jego właściciela Jana Kantego Kłaputa, który płaci podatek z młyna w wysokości 2 zł 10 centów. W wykazie wymieniono także podobny młyn w Jaroszowicach, którego właścicielem jest Ignacy Kłaput [rodzony brat Jana Kantego]. Wzmianki o młynie w Lgocie i jego właścicielu A. Kłapucie pojawiają się jeszcze w Księgach Adresowych Polski (wraz z W. M. Gdańskiem) dla handlu, przemysłu, rzemiosł i rolnictwa, wydawanych corocznie w latach 1926/27-1930.

Ze względu na swoje znaczenie dla okolicy – głównie handlu i zapewnienie niezbędnych usług dla okolicznych dworów i włościan, młynarze byli dobrze prosperującą i wysoko ocenianą grupą społeczną, a zawód młynarza zwykle dziedziczony z pokolenia na pokolenie. Najstarsze źródła pisane dowodzą, że tak było i w Lgocie.

Wspomniana wyżej Metryka Józefińska z lat 1786-1788 ujawnia młynarza Marcina Kłaputa, „jego chałupę czyli młyn” (pod adresem Lgota 45), „pole orne nad stawem” (o powierzchni 5 mórg 991 sążni, obsiane żytem, jęczmieniem i owsem) i 2 „łączki przy granicy tłuczańskiej” (o powierzchni 902 sążni). Również księgi metrykalne parafii w Witanowicach z końca XVIII wieku zanotowały w osadzie młyńskiej pod tym adresem jego imię i nazwisko, żonę Reginę z domu Janik i dzieci. Wpisy w księgach metrykalnych dowodzą, że Marcin i Regina Kłaputowie byli osobami zamożnymi, gdyż bardzo często pełnili rolę rodziców chrzestnych dla dzieci okolicznych włościan, tak jak młynarze z sąsiedniej Tłuczani, Pawlik i Tyrała dla dzieci z Lgoty. W połowie XIX dokonano w Lgocie zmiany numeracji porządkowej budynków. Młynem został oznaczony numerem adresowym 57.

Marcin Kłaput zmarł w 1807 r. w wieku 63 lat, żona Regina w roku 1799 mając 42 lata. Młyn odziedziczył syn Jan, którego wymienia kataster gruntowy z 1820 r., tzw. Metryka Franciszkańska przechowywana w Centralnym Państwowym Muzeum Historycznym Ukrainy we Lwowie. Jan Kłaput zaślubił Zofię Pawlik – córkę młynarza z Tłuczani, Antoniego Pawlika. Zmarł w roku 1834 w wieku 52 lat pozostawiając po sobie czterech synów: Jana (1817-1840), Jana Kantego (1819-1905), Stanisława (1826-1842), Ignacego (1828-1888) i jedną córkę Jadwigę, później Janikową (1821-1846). Synowie Jan i Stanisław żyli krótko, Ignacy ożenił się z Julią Andreas z Jaroszowic i dzierżył młyn wodny w tej miejscowości. Syn Jan Kanty zaślubił Mariannę Zając i odziedziczył rodowy młyn w Lgocie. W roku 1857 w ruchomych elementach młyna zginął ich małoletni syn Józef. Z pozostałych synów Jana Kantego pełnoletności dożyli i związki małżeńskie zawarli: Wincenty – z Anną Pawlik ze Stanisławia Górnego, Jan – z Marianną Kowalczyk z Lgoty, Adam – z Anną Korzeniowską z Lgoty (w 1888 r.) i Anną Kłaput (w 1901 r.). Ten ostatni żył w latach 1859-1931, odziedziczył młyn w Lgocie i jest tożsamy z młynarzem A. Kłaputem wymienianym w ogólnopolskich księgach adresowych Polski wydawanych corocznie w latach 1926/27-1930.

W spadku po Adamie Kłapucie rodowy młyn przejął najstarszy syn Franciszek, który urodził się 10 października 1903 r. i zaślubił Józefę Świątek z Kleczy Dolnej. Za nielegalny przemiał zboża w czasie II wojny światowej, 2 lipca 1944 r. trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie otrzymał numer obozowy 45099. Po wojnie nadal świadczył usługi młynarskie. Niestety, w związku ze zmniejszającą się dochodowością i znaczeniem tradycyjnych młynów wodnych, młyn zaczął podupadać, funkcjonował jeszcze krótko w 2. połowie XX wieku i w końcu został zlikwidowany. Staw Młyński zarósł i wysechł, a po dawnym młynie pozostały tylko fragmenty betonowych fundamentów, zagłębienie po kole młyńskim, rów odprowadzający z młyna wodę i piwnica stojąca po drugiej stronie asfaltowej drogi. Franciszek Kłaput – ostatni z lgockich młynarzy, zmarł bezpotomnie i został pochowany wraz z żoną na cmentarzu parafialnym w Witanowicach, gdzie spoczywają jego przodkowie.

Siedlisko po nieistniejącym już dziś młynie tworzy urokliwy, choć zaniedbany zakątek na styku Lgoty, Wyźrału i Tłuczani. Pozostaje niemym świadkiem przeszłości tego miejsca. Tylko nazwa ulicy Młyńskiej na granicy Wyźrału i Tłuczani przypomina, że stał przy niej młyn. Droga koło młyna stanowiła ważny szlak komunikacyjny wiodący od Lgoty przez Tłuczań i Brzeźnicę do Krakowa. Układ przestrzenny w dawnej osadzie młyńskiej wpisuje się w dziedzictwo kulturowe Lgoty, Wyźrału i Tłuczani. Teren ten mógłby stać się atrakcją turystyczną, a prawie dziki w tym miejscu potok Brodówka, zadziwiać wysokimi walorami przyrodniczymi i krajobrazowymi.


Fragment ortofotomapy Lgoty, Wyźrału i Tłuczani (źródło: https://mapy.geoportal.gov.pl), z oznaczonymi przez autora artykułu lokalizacjami dawnego młyna i Stawu Młyńskiego w Wyźrale

Dziś już prawie nikt nie opowiada legend i nie śpiewa o młynarzach. Warto więc na koniec przywołać fragment przyśpiewki o młynarzu, zamieszczonej w publikacji słynnego badacza folkloru – Oskara Kolberga: Lud, Krakowskie, część II, wydanej w Krakowie w 1873 r.:

Pani matko był tu mynarz,
Co pozycał pytla u nas.
Pytel mały, woda duza,
To się mąka poroskurza.

Występujące w powyższym cytacie gwarowe wyrazy oznaczają:

  • mynarz – młynarz (do dziś w Lgocie i Wyźrale funkcjonują przydomki Od Mynarza lub Po Mynarzu, identyfikujące potomków właścicieli młyna wodnego – Kłaputów)
  • pozycać – pożyczać
  • pytel – rodzaj sita do przesiewania (pytlowania) mąki w młynie
  • poroskurzać się – rozsypać się, roznieść się, rozwiać, tworzyć tumany kurzu

A skoro dobrze udokumentowanym właścicielem młyna w Lgocie jest Marcin Kłaput, warto z dzieła Oskara Kolberga zacytować jeszcze fragment innej przyśpiewki:

A jechała Maryna do młyna,
Pytała się młynarza Marcina:
Hej, hej! – młynarzu Marcinie,
Spytluj ze mi pszenickę na młynie.

Mieszkańcy Lgoty dawniej też śpiewali o młynarzach. Stanisław Leopold Floryan, nauczyciel szkoły ludowej w Lgocie, który w latach 1908-1909 uczył w tzw. klasie eksponowanej w Wyźrale, spisał pieśni zasłyszane od mieszkańców wsi, w tym dwie przyśpiewki o młynarzach:

Młynarzu, młynarzu cóż ci się to dzieje?
Koło ci się nie obraca, sito się nie sieje.

Młynarze, młynarze szeroka rodzina.
Nie pijcie gorzałki, napijcie się wina.


Orszak weselny na tle domu z młynem i stodoły młynarza Franciszka Kłaputa w Wyźrale w 1977 r. Po lewej zagroda w Tłuczani należąca do brata Wojciecha. Na pierwszym wozie konnym – bratanek Franciszka – Władysław Kłaput syn Piotra, zwany „piekarzem”.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Strona internetowa WordPress.com.