Ruch oporu podczas okupacji niemieckiej

Aktualizacja 5 grudnia 2019 roku

Okres okupacji Polski, mimo że charakteryzował się masowym tworzeniem organizacji walczących z wrogiem, nie pozostawił po sobie wielu materiałów archiwalnych. Wpłynęło na to wiele czynników. Najważniejszym była potrzeba przestrzegania zasad konspiracji, które ograniczały wykorzystanie i obieg dokumentów pisanych oraz ich prawidłowe archiwizowanie i przechowywanie. Z tego względu nie zachowały się lub pozostają ukryte w archiwach domowych dokumenty związane z ruchem oporu na terenie Lgoty. Mijający czas zaciera ślady tamtych wydarzeń.

Marta Książek z Lgoty przed napisaniem szkolnego wypracowania pt. Jak wyglądała sytuacja w mojej wsi w czasie i po II wojnie światowej, przeprowadziła wywiad z nieżyjącą już nauczycielką Matyldą Boroń, która tak wspominała ten okres:

Wiadomo, że nie obroniliśmy się niemieckiej nawale. Nadeszła okupacja. Początkowo było znośnie. Ludzie z miasta przynosili na wieś różne towary za żywność. Pędzono bimber, jakoś tam było. Potem kilku mężczyzn zabrano na roboty do Niemiec. Na Skawie była granica Generalnej Guberni i Trzeciej Rzeszy. Przez wodę Skawy (a było jej dużo, nie tak jak dziś) przechodzili ludzie, aby pohandlować, po lekarstwa. Później było gorzej. Niemcy pokolczykowali krowy i świnie, nie dało się już sprzedać. Naznaczyli kontyngent mięsa, zboża, ziemniaków, zabierali nawet ostatnie krowy ze stajni. Czasem tylko ulitowali się płaczącej gospodyni z gromadą małych dzieci. Coraz więcej ludzi zabierali na roboty do Niemiec. A gdy od wschodu (po klęsce Niemców pod Stalingradem) zbliżał się do nas front, na plebanii zakwaterował oddział Niemców, którzy prowadzili prace kopania okopów przeciwpancernych na Wyźrale, w Zygodowicach, na Wysokiej. Sołtysi musieli codziennie wyznaczać ludzi do tej pracy. A tymczasem wzmagał się ruch partyzancki. We wsi ukazywali się jacyś nieznani. Tylko młodzi mężczyźni i chłopcy (kawalerzy) wiedzieli, kto to. Potajemnie odbywały się ćwiczenia, szkolenia bojowe.

Opisując szerszy kontekst funkcjonowania ruchu oporu należy przypomnieć, że w okupowanej Polsce powstawały różne ugrupowania i organizacje, stawiające sobie za cel walkę o odzyskanie niepodległości. Organizacje polityczne, oprócz walki z okupantem, tworzyły program reform społecznych i objęcia władzy po wojnie. Dla osiągnięcia celów politycznych powoływały one własne siły zbrojne. Wojskowe organizacje konspiracyjne utworzyła większość partii i stronnictw politycznych. Na leśne tereny Lgoty, zapuszczały się grupy lub oddziały partyzanckie o odmiennych orientacjach politycznych, Armii Ludowej, Batalionów Chłopskich, Armii Krajowej, którym sprzyjali mieszkańcy lub wstępowali w ich szeregi.

Bataliony Chłopskie (BCh)

Ruch ludowy (skupiony wokół Stronnictwa Ludowego i Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”) posiadał w Lgocie duże wpływy polityczne już w okresie międzywojennym. W początkach okupacji zaczęło powstawać ludowe podziemie, w którym przodowali liderzy „Wici”. W lutym 1940 r. Stronnictwo Ludowe połączyło się na szczeblu centralnym z ZMW „Wici” tworząc Ruch Ludowy (RL) działający pod kryptonimem „Roch”. Struktura terytorialna konspiracyjnego Ruchu Ludowego obejmowała okręgi (krakowski zajmował terytorium od rzeki Soły po rzekę San), obwody – pokrywające się w przybliżeniu z powiatami, gminy oraz gromady. Na czele każdego szczebla stała 3-osobowa rada polityczna, zwana „trójką polityczną”. W lipcu 1940 r. w obwodzie wadowickim „trójkę” powiatową RL tworzyli: Piotr Garlacz ps. „Czarny” z Leńcz – przewodniczący „trójki”, Władysław Bałys z Zygodowic, Piotr Zemła z Kleczy. Na terenie gminy Brzeźnica (z Lgotą) powołano „trójkę” gminną w składzie Franciszek Kot z Zygodowic, Starowicz z Ryczowa i Rybak z Półwsi lub Łączan, a w Lgocie prawdopodobnie „trójkę” gromadzką. Trzon ludowej konspiracji stanowili „wiciarze”, dlatego w skład lgockiej „trójki” mógł wchodzić Jan Mrowiec – po wojnie przewodniczący koła „Wici” w Lgocie.

Centralne Kierownictwo Ruchu Ludowego utworzyło w drugiej połowie 1940 r. organizację pn. Straż Chłopska (SCh), znaną pod kryptonimem „Chłostra”, składającą się z członków Stronnictwa Ludowego, Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici” i Związku Młodzieży Wiejskiej „Siew”. Instrukcja organizacyjna głosiła, że Straż Chłopska jest formacją samoobrony mającą za zadanie zabezpieczenie porządku i spokoju publicznego, ochronę mienia, ochronę działalności „Rocha” i współpracę z podziemnymi władzami państwowymi.

Struktura terytorialna Straży Chłopskiej oparta była na przedwojennym podziale administracyjnym kraju, podobnie jak struktura „Rocha”. Na przykład komenda obwodowa obejmowała swoim zasięgiem teren jednego powiatu, gminna – gminy, gromadzka – gromady. Komendantem obwodowym SCh do kwietnia 1942 r. był Władysław Jezierski ps. „Dworak” z Nowych Dworów, później Stefan Turek „Świerk” z Marcyporęby. Zastępcą komendanta Stefana Turka i szefem dywersji został jego zięć, Władysław Smagło „Oskard” z Tłuczani, s. Ludwika i Marii z d. Turek, mieszkający przy granicy z Lgotą. Zastępcą szefa dywersji był Stanisław Augustyniak „Wilk”, szefem łączności Antoni Morek „Kupiec” z Marcyporęby, członkiem Franciszek Starowicz „Jeleń” z Bęczyna.

Ponieważ porządkowo-policyjne zadania Straży Chłopskiej i sama nazwa nie spełniały aspiracji militarnych działaczy ruchu ludowego w 1941 r. wyodrębniono z niej oddziały wojskowe pn. „Bataliony Chłopskie” (BCh). Komendantem obwodowym BCh w powiecie wadowickim został mianowany wiosną 1943 r. Piotr Bałys „Potok”, pełniący jednocześnie funkcję drugiego zastępcy komendanta obwodowego SCh (Stefana Turka). Zastępcą Piotra Bałysa był Antoni Morek „Kupiec”, szefem propagandy Władysław Wiśniowski „Krok”, członkiem Bolesław Kawka.

Bataliony Chłopskie organizowano w sekcje, drużyny, plutony, kompanie i bataliony. Z przekazów ustnych wiemy, że z inicjatywy komendanta obwodowego Straży Chłopskiej w Wadowicach Stefana Turka w 1942 r. został zorganizowany w Lgocie 35-osobowy pluton BCh pod dowództwem szewca Ludwika Witka. W jego składzie znaleźli się m.in. Wincenty Wojtas, Władysław Wojtas, Ludwik Malinowski, Jan Mrowiec, Ignacy Nowicki, Jan Zając, Franciszek Tyrybon ps. „Skoczylas”. Być może o nich wspominała nieżyjąca już nauczycielka z Lgoty Matylda Boroń: …tymczasem wzmagał się ruch partyzancki. We wsi ukazywali się jacyś nieznani. Tylko młodzi mężczyźni i chłopcy (kawalerzy) wiedzieli, kto to. Potajemnie odbywały się ćwiczenia, szkolenia bojowe. Oddziały BCh były ściśle zakonspirowane, a te o charakterze taktycznym (wojskowym)  miały się połączyć z oddziałami Armii Krajowej i wziąć udział w powstaniu ogólnokrajowym przeciwko okupantowi w ostatniej fazie wojny. Do scalenia oddziałów wojskowych BCh obwodu wadowickiego z AK doszło dopiero 15 sierpnia 1944 r. na górze Draboż w Bęczynie. Zgodnie z zawartym porozumieniem członkowie BCh z Lgoty weszli w skład placówki AK w Brzeźnicy.

Obok Batalionów Chłopskich, które były formacją wojskową, przy Straży Chłopskiej funkcjonowały oddziały specjalne, które prowadziły działalność dywersyjną na swoim terenie skierowaną przeciwko okupantowi i jego administracji. W czerwcu 1942 r. z polecenia Stefana Turka został utworzony w Marcyporębie Oddział Specjalny „Oskard” dowodzony przez Władysława Smagło, który początkowo liczył 9, a w listopadzie 1944 r. 30 członków.

Z oddziałów specjalnych Batalionów Chłopskich, wobec zachodzących procesów scalania oddziałów taktycznych BCh z Armią Krajową, utworzono w 1943 r. formację partyzancką pn. „Ludowa Straż Bezpieczeństwa” (LSB), działającą nadal w ramach struktur Batalionów Chłopskich. Na czele LSB w obwodzie wadowickim stanął komendant Stefan Turek „Świerk”, „Dąb”. Jego zastępcą i szefem dywersji był Władysław Smagło „Oskard”, szefem łączności Stanisław Mika „Pokrzywa”, szefem wywiad. nieznany z imienia Torba.

Ludowa Straż Bezpieczeństwa prowadziła bieżącą dywersję w aparacie gospodarczym i administracyjnym okupanta oraz zdobywała uzbrojenie. Do prowadzenia walki bieżącej, wykonywania aktów dywersji oraz wymierzania kar i wykonywania wyroków sądu podziemnego w stosunku do osób kolaborujących z okupantem, bądź działających na szkodę narodu polskiego używano oddziałów specjalnych. Jak wynika ze sporządzonego w 1945 r. przez Władysława Smagłę „Sprawozdania z działalności b. BCh powiatu wadowickiego”, działający do końca okupacji niemieckiej Oddział Specjalny „Oskard” Ludowej Straży Bezpieczeństwa, wykonał 23 maja 1943 r. wyrok śmierci na konfidencie niemieckim Władysławie Balewiczu, dentyście z Brzeźnicy, a 31 października 1944 r rozstrzelał Ewę Burzyńską z Tłuczani „za donos do władz niemieckich, że jeden z miejscowych obywateli [Władysław Polus] posiada broń, za to został aresztowany i zginął w Oświęcimiu”. Pogrzeb Ewy Burzyńskiej zgromadził wielu mieszkańców Tłuczani, którzy wspominali ją dobrze i znali z zupełnie innej strony (zob. W. Jarguz. Działalność Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich [w:] W. Jarguz (red.), II wojna światowa w gminie Brzeźnica i okolicy, Gminna Biblioteka Publiczna w Brzeźnicy, Kraków – Brzeźnica 2018.

Oddział Władysława Smagły zlikwidował dwie grupy bandytów, które podszywając się pod AK rabowały miejscową ludność, wykonał 47 kar chłosty, 23 ostrzyżyny kobiet zadających się z żołnierzami niemieckimi, rozbroił 18 Niemców, zlikwidował 36 bimbrowni, spalił dokumenty kontyngentowe w 5 urzędach targowników i w 4 urzędach gminnych. W sprawozdaniu Smagło podał też, że jego oddział po spacyfikowaniu i spaleniu przez Niemców 29 października 1944 r. przysiółka Podlas w Lgocie, rozpoczął akcję pomocy dla mieszkańców pozbawionych żywności i dachu nad głową. Pomoc ta polegała na wyznaczeniu miejscowości, w których zarządzono sołtysom zebranie pewnej ilości zboża i przeznaczenie osobom poszkodowanym wg sporządzonej przez oddział listy i za pokwitowaniem.

Należy dodać, że w roku 1944 oddział Władysława Smagły współpracował z oddziałami Armii Krajowej oraz z oddziałami Armii Ludowej (AL). Po wkroczeniu Armii Czerwonej, jak wielu innych ludzi związanych z Batalionami Chłopskimi i Ludową Strażą Bezpieczeństwa, zaangażował się w tworzenie formacji porząd­kowych. W lutym 1945 r. organizował w poszcze­gólnych gminach powiatu wadowickiego milicję. Ludowcy obsadzili posterunki MO w wielu miejscowościach, z tym, że na komendanta w Wadowicach został wyznaczony przez Armię Ludową Konstanty Gieruszczak. Tak opisywał to Władysław Smagło: „Udałem się do Wadowic celem zorganizowania Komendy Powiatowej Milicji. Zastałem tam już ob. Gieruszczaka i kilku ludzi, przedstawiłem mu się i objaśniłem, jak mam zorganizowane posterunki w całym powiecie i że przyjechałem w celu zorganizowania kom[endy] po­w[iatowej] MO. Oświadczył mi, że on jest wyznaczony przez AL jako komendant powia­towy, ale nie ma zasadniczo ludzi, więc uzgodniliśmy, że ja zostanę jako podkomendant powiatowy MO”. Smagło zorganizował również pluton specjalny przy Komendzie Powiatowej MO. Po kilku miesiącach władze polityczne przeszły do weryfikowania funkcjonariuszy UB i MO. Smagło ze względu na szykany UB wytrwał w milicji kilka miesięcy – do lipca 1945 r. Wyjechał do USA w 1959 r. i tam zmarł w 2007 r.

Armia Krajowa (AK)

Pod koniec 1939 r. na terenie województwa krakowskiego powołane zostały pierwsze struktury tajnej ogólnokrajowej organizacji ruchu oporu – Służby Zwycięstwu Polski, przekształconej na początku 1940 r. w Związek Walki Zbrojnej (ZWZ). W 1941 r. utworzono w okręgu krakowskim podobwód ZWZ Kalwaria o kryptonimie „Dęby”, obejmujący m.in. gminę Brzeźnica z Lgotą. Pierwszym komendantem tego podobwodu został por. Franciszek Pawłowski „Sęp”. W latach 1941-1943 powstały w podobwodzie Kalwaria cztery placówki ZWZ: w Kalwarii, Stryszowie, Przytkowicach i Brzeźnicy. Działalność Armii Krajowej na terenie Lgoty nie jest zbadana. Do AK na pewno należeli Ludwik Witek i Jan Mrowiec.

Z rozkazu Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, generała W. Sikorskiego, Związek Walki Zbrojnej został uznany za integralną część polskich sił zbrojnych RP działających na Zachodzie, a 14 lutego 1942 r. przemianowany na Armię Krajową. W następstwie tych zmian, w podobwodzie AK Kalwaria przemianowano dotychczasowe placówki ZWZ na AK. Organizatorem i dowódcą placówki AK w Brzeźnicy był Franciszek Pawłowski „Sęp”. We wszystkich placówkach, poza Brzeźnicą, utworzono grupy partyzanckie. W połowie 1943 r. komendant podobwodu AK Kalwaria Władysław Wojas „Dąb”, powierzył dowódcy placówki AK w Przytkowicach, Alojzemu Piekarzowi „Lep”, dowodzenie oddziałem dywersyjno – sabotażowym „Setka”. Członkiem tego oddziału od 1944 r. był Jan Mrowiec z Lgoty. W kwietniu 1944 r. na bazie podobwodu AK Kalwaria utworzono 12 Pułk Piechoty AK Ziemi Wadowickiej, z siedzibą w Zarzycach Wielkich, który składał się z czterech batalionów. W rejonie Brzeźnicy, Ryczowa i Wielkich Dróg działał I Batalion „Brzeźnica” pod dowództwem Franciszka Pawłowskiego „Sępa”. Batalion ten współpracował ściśle z drużynami Batalionów Chłopskich (BCh). W sierpniu 1944 r. na górze Draboż w Bęczynie doszło do scalenia oddziałów AK z oddziałami partyzanckimi BCh obwodu wadowickiego, tj. po roku od podpisania umowy scaleniowej BCh z AK na szczeblu centralnym. Ze strony Batalionów Chłopskich w rozmowach brał udział komendant obwodu wadowickiego Stefan Turek „Świerk” z Marcyporęby oraz dowódca oddziału specjalnego Władysław Smagło „Oskard” z Tłuczani. Armię Krajową reprezentowali dowódca 12 Pułku Piechoty AK Ziemi Wadowickiej Władysław Wojas „Dąb” oraz dowódcy czterech batalionów należących do tego pułku.

W lipcu 1944 r. 12 Pułk Piechoty AK Ziemi Wadowickiej wszedł w skład Grupy Operacyjnej „Śląsk Cieszyński” dowodzonej przez gen. bryg. Brunona Olbrychta ps. „Olza”, który ukrywał się m.in. w klasztorze bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej. Zastępca Olbrychta płk Franciszek Faix ps. ,,Turnia” kwaterował w domu Franciszka i Katarzyny Kwiatków w Nowych Dworach. 27 września 1944 r. Brunon Olbrycht został aresztowany przez żandarmów niemieckich u sióstr szarytek w Zebrzydowicach i zamknięty w celach sądu w Kalwarii Zebrzydowskiej. Następnego dnia, włamując się do aresztu, odbili go żołnierze oddziału „Setka” Alojzego Piekarza ps. „Lep”. W akcji odbicia „Olzy” brał udział Jan Mrowiec z Lgoty.

Gwardia Ludowa (GL) i Armia Ludowa (AL)

Wezwanie do podejmowania walki z okupantem głosiła też Polska Partia Robotnicza (PPR), która powstała 5 stycznia 1942 r. w Warszawie z połączenia Związku Walki Wyzwoleńczej, „Proletariusza” i Stowarzyszenia Przyjaciół ZSRR. Miała jasno wytyczony cel: objęcie władzy w Polsce po wygranej wojnie. PPR prowadziła szeroką akcję agitacyjną, propagandową i zakładała swoje komórki na podkrakowskich wsiach. Na terenie dawnego powiatu wadowickiego komórki PPR organizowali Wojciech Wiecheć ps. „Wojciech” i Alfred Kaleta ps. „Alfred”.

Głosząc konieczność podjęcia natychmiastowej, otwartej walki z okupantem, PPR utworzyła własną organizację bojową, Gwardię Ludową (GL), a na jej bazie, na mocy dekretu Krajowej Rady Narodowej z 1 stycznia 1944 r. powstała Armia Ludowa (AL). Struktura organizacyjna GL i AL była ściśle związana ze strukturą PPR. W terenie tworzyły ją obwody, okręgi, podokręgi, powiaty, rejony (dzielnice) i garnizony. W listopadzie 1942 r. w obwodzie IV krakowskim Gwardii Ludowej utworzono m.in. okręg 12 GL „Podhale”, a w nim podokręg „Kalwaria”, w zasięgu którego znalazł się były powiat wadowicki. Na dowódcę okręgu „Podhale” komitet obwodowy PPR wyznaczył Józefa Zająca ps. „Michał” z Krakowa. Józef Zając bywał często u Marcina Ciapy w przysiółku Podlas w Lgocie, gdzie powielano konspiracyjne pisma, kolportowane następnie wśród mieszkańców okolicznych wiosek.

9 marca 1943 r. w Kalwarii na pierwszej Okręgowej Konferencji PPR podjęto decyzję o utworzeniu zbrojnego oddziału GL Podhale. W kwietniu sformowano oddział partyzancki, którego pierwszym dowódcą był Józef Zając „Michał”, skierowany od lipca 1943 r. do „pracy partyjnej”. Oddział ten przyjął imię Ludwika Waryńskiego 18 lipca 1943 r. w miejscowości Rusocice, a na dowódcę wybrano Stanisława Stachaka ps. „Czarny”. Kiedy ten został aresztowany przez gestapo 19 września 1943 r w leśniczówce k Czernichowa, na dowódcę mianowany został Tadeusz Gregorczyk1) ps. „Tadek”, rodem z Żarek (powiat chrzanowski). Łącznikiem podokręgu GL Kalwaria kontaktującym się z oddziałem „Tadka” był Jan Lenkiewicz z Przytkowic.

Od jesieni 1943 r. do lutego 1944 r. oddział im. Ludwika Waryńskiego wraz z dowódcą Tadeuszem Gregorczykiem kwaterował w przysiółku Podlas. W lutym Niemcy urządzili od strony Marcyporęby obławę na stacjonujący w Podlesiu oddział „Tadka”. Oddział bez strat rozproszył się i oddalił z Lgoty.

Do oddziału im. Ludwika Waryńskiego należeli m.in. Jan Kwarciak  ps. „Twardy”, Jan Mrowiec (3 miesiące), Józef Pietraszewski, schronienia udzielali Marcin Ciapa, Franciszek Wołoch, Stanisław Zwoliński, Ludwik Malinowski, Andrzej Curzydło. Oddział ubezpieczali Jan Zając i Franciszek Tyrybon z Batalionów Chłopskich. Żywności dostarczali, trudniący się tajnym ubojem zwierząt Karol Kot i Ignacy Mrowiec, którzy za ten proceder i współpracę z partyzantami zostali aresztowani 8 marca 1944 r., przetrzymywani i katowani na posterunku żandarmerii w Kalwarii Zebrzydowskiej i w końcu 24 marca z rękami związanymi drutem kolczastym rozstrzelani.

W marcu 1944 r., wskutek donosu kolaborantów, Wojciecha Kwarciaka i Józefa Muszyńskiego z Lgoty (ten drugi przybył z poznańskiego i zamieszkał w zabudowaniach Walerii Formas), Niemcy aresztowali też Jana Heroda, Józefa Szczerbika i Ludwika Malinowskiego. Wszyscy zostali osadzeni w areszcie na ul. Montelupich w Krakowie, a 7 kwietnia wywiezieni do obozu w Płaszowie i jeszcze tego samego dnia tam zamordowani. Na mocy wyroku śmierci sądu podziemnego, w nocy z 9 na 10 kwietnia 1944 r. grupa bojowa pod dowództwem Tadeusza Gregorczyka zlikwidowała konfidentów: Wojciecha Kwarciaka i Józefa Muszyńskiego (oraz w Babicy: Józefa Pająka i Leopolda Nicieję). U Wojciecha Kwarciaka znaleziono, przeznaczoną dla gestapo listę z nazwiskami 35 (wg niektórych przekazów – 24) mieszkańców Lgoty współpracujących z partyzantami. W Wojskowym przeglądzie historycznym z roku 1987 r. (tom 32) znajduje się też następująca informacja: 16.5.1944 r. oddział AL im. L. Waryńskiego w m. Lgota k. Wadowic zlikwidował policjanta niemieckiego. Dowodził Tadeusz Gregorczyk.

Oddział „Tadka” przeprowadził wiele akcji dywersyjno-sabotażowych. Niszczył w szczególności linie i stacje kolejowe, pociągi i mosty. W podejmowanych akcjach „Tadek” współdziałał często z oddziałami Batalionów Chłopskich oraz ugrupowaniami partyzantów radzieckich. Przez niejakiego Aleksieja Szapowałowa ps. „Burza” nawiązał łączność ze Sztabem Polskich Partyzantów zorganizowanym w maju 1944 r. w Związku Radzieckim. Stamtąd otrzymywał ze zrzutów broń i materiały wybuchowe.

Oddział Tadeusza Gregorczyka liczący ok. 150 żołnierzy, wraz z przewodnikami, Stanisławem Augustyniakiem i Władysławem Pyrkiem, przedzierający się z okolic Kielc w rejon Babiej Góry, pojawił się ponownie w przysiółku Podlas w nocy z 27 na 28 października 1944 r. Wśród partyzantów było około 50 żołnierzy radzieckiego desantu. Dowodził nimi major Bruno Skuteli2) ps. „Bruno” lub „Zygfryd”, znany też jako Zygmunt lub Izaak Gutman, były żołnierz Armii Polskiej w ZSRR, a od 1944 r. dowódca oddziału Armii Ludowej „Za Wolną Ojczyznę”. Partyzanci zatrzymali się na odpoczynek w zabudowaniach przysiółka Podlas. Niestety poruszali się po okolicy bez zachowania należytej ostrożności, m.in. ostrzelali przechodzący tamtędy 4-osobowy patrol niemiecki i całkowicie rozbili przybyły z odsieczą oddział żandarmerii niemieckiej. Po tej akcji wycofali się do lasu na Lubani i przez Wysoką ruszyli w dalszą drogę. W następstwie działań oddziału „Tadka”, Niemcy spacyfikowali przysiółek Podlas i zamordowali 8 osób. Ich potomkowie do dziś nie mogą wybaczyć oddziałowi i jego dowódcy tego, że zgotowali im taki los, a potem nie zainteresowali się losem rodzin pogorzelców, które pozostały bez domów i środków do życia.

Oddział partyzancki Tadeusza Gregorczyka „Tadka”

1) Tadeusz Gregorczyk (ur. 05.07.1923 r. – zm. 31.12.1987 r. w Żarkach k. Chrzanowa), syn Antoniego.

Pochodził z wielodzietnej rodziny górniczej o tradycjach socjalistycznych. We wrześniu 1943 r. objął dowództwo oddziału Armii Ludowej im. Ludwika Waryńskiego. Znany pod pseud. „Tadek” lub „Tadek Podhalański”. W momencie obejmowania oddziału miał 20 lat, ale niemały już zasób doświadczeń życiowych: wielomiesięczny pobyt w więzieniach na terenach Rzeszy, przymusowa praca w fabrykach i kopalniach, 13-tygodniowy pobyt w obozie w Oświęcimiu.

Józef Bolesław Garas w publikacji  Oddziały Gwardii Ludowej i Armii Ludowej 1942-1945, Warszawa 1971 tak opisuje oddział im. Ludwika Waryńskiego: „W okresie swego istnienia, tj. od kwietnia 1943 r. do stycznia 1945 r., oddział GL-AL im. Waryńskiego przeprowadził ponad 90 akcji i walk, w których wyniku hitlerowski okupant poniósł m.in. następujące straty: 18 mostów kolejowych i drogowych zostało zniszczonych, 20 parowozów i 210 wagonów kolejowych uległo rozbiciu. Akcje kolejowe oddziału spowodowały 900 godzin przerwy w ruchu kolejowym. Partyzanci zabili 400 niemieckich żołnierzy i żandarmów oraz 12 szpiclów”. Wspomniana publikacja, powstała jako element składowy komunistycznej propagandy, nijak ma się do informacji zawartych w dostępnych źródłach Polskiej Partii Robotniczej: „Oddział jest. Dostępu jeszcze do nich nie znaleziono. Dowódca jest starym kryminalistą. Już kiedyś przygotowywał zamach na d-cę obwodu. Dzisiaj, kiedy kontroli partii nie było, stoczył się jeszcze niżej” (Archiwum Akt Nowych, 190/I-10, k. 2). Inne dokumenty AL określają oddział im. Ludwika Waryńskiego jako „grupę złodziejską pod komen[dą] tow. Tadka” (Archiwum Akt Nowych  AL192/XXIV-2, k. 28-28a).

W styczniu 1945 r. wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej, do czerwca kierował pionem kontrwywiadu w Urzędzie Bezpieczeństwa w Krakowie, a później wyjechał na Ziemie Zachodnie. Według danych Instytutu Pamięci Narodowej w okresie od lutego 1948 do kwietnia 1949 roku był słuchaczem Szkoły Oficerskiej w Centrum Wyszkolenia Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (CW MBP) w Legionowie. Pełnił służbę w Powiatowych Urzędach Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP): w Świdnicy – do kwietnia 1949 r., w Ząbkowicach Śląskich – do lipca 1952 r., w Oławie – do września 1954 r. (1 listopada 1952 r. otrzymał awans na porucznika oraz stanowisko szefa oławskiej placówki UB), w Trzebnicy – do grudnia 1956 r. Od 1 stycznia 1957 r. do 31 października 1964 r. był zastępcą komendanta ds. bezpieczeństwa w Komendzie Powiatowej MO w Trzebnicy.

2) Bruno Skuteli (ur. 18.07.1919 r. w Łęczycy – zm. 31.07.2005 r. w Warszawie), wcześniej znany jako Izaak lub Zygmunt Gutman, syn Henryka i Leokadii.

Członek Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, Centrolewu i więzień Berezy Kartuskiej, członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Od 1943 r. żołnierz Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR (zrzucany 2 razy na tyły wroga), od 1944 r. oficer Armii Ludowej w 3 Brygadzie AL im. gen, Józefa Bema pod pseud. „Zygfryd”. W okresie późniejszym wraz ze swoim batalionem odłączył się od brygady, kierując się na Podhale gdzie działał do stycznia 1945 ze swoim batalionem jako dowódca Samodzielnego Oddziału AL „Za Wolną Ojczyznę”, w skład którego wszedł miejscowy oddział BCh dowodzony przez por. Józefa Kurasia ps. „Ogień”. Według danych Instytutu Pamięci Narodowej po wojnie pełnił służbę w organach bezpieczeństwa PRL: w Komendzie Wojewódzkiej MO w Katowicach jako zastępca komendanta – do sierpnia 1946 r., w KW MO w Olsztynie jako komendant – do stycznia 1948 r., w Komendzie Głównej MO w Warszawie w pionie śledczym – do 14 grudnia 1954 r. w randze pułkownika. W styczniu 1954 r. został ukarany przez Centralną Komisję Kontroli Partyjnej PZPR naganą z ostrzeżeniem i zdjęty ze stanowiska szefa Oddziału Śledczego za dopuszczenie do stosowania niedozwolonych metod śledztwa. Od lutego do grudnia 1954 w stopniu pułkownika MO był do dyspozycji komendanta MO w Warszawie. Odznaczony Orderem Krzyża Grunwaldu III klasy, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 1946 r., Krzyżem Partyzanckim oraz Medalem Zwycięstwa i Wolności w 1945 r. Więcej na Wikipedii.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Strona internetowa WordPress.com.